Szukaj na tym blogu

Ten blog nie jest już aktualizowany!

Zapraszamy do bloga na stronie sklepu WIDEOREJESTRATORY24.PL, w którym znajdziesz aktualne informacje, poradniki, recenzje i prezentacje dotyczące wideorejestratorów samochodowych.

piątek, 7 czerwca 2019

Nowe szaty króla kamer akcji? Recenzja DJI Osmo Action

DJI Osmo Action czy GoPro HERO7 Black? Od dnia premiery pierwszej kamery sportowej marki DJI, która jeszcze parę lat temu kojarzyła się wyłącznie z dronami, to pytanie zadaje sobie niemal każdy, kto planuje zakup kamerki sportowej na sezon wakacyjny 2019. Zresztą sam wybieram się wkrótce na urlop i także mam dylemat która z kamer będzie moim “pierwszym wyborem”. Kilka moich subiektywnych przemyśleń na temat produktu DJI w niniejszym tekście. Zapraszam.

Aktywacja? WTF?!

Kamera sportowa DJI Osmo Action sprzedała mi dość mocny strzał w potylicę już w pierwszych kilku minutach użytkowania. A właściwie nie zdążyłem jej użyć, bowiem korzystanie z nowej kamery DJI wymaga... aktywacji poprzez DJI Mimo App. 

Czyli tak, dostajesz pudełko z kamerą, jarasz się nowym gadżetem jak przedszkolak, wyciągasz z pudełka, zdejmujesz folię, wkładasz kartę pamięci, odpalasz i… ZONK! Zanim cokolwiek nagrasz czy zrobisz zdjęcie, musisz pobrać ważącą ponad 100MB (sic!) apkę, zarejestrować swoje konto w DJI, potem połączyć i sparować kamerkę z apką, następnie odczekać zanim chińskie serwery ją zarejestrują i dopiero wtedy możesz zacząć używać kamery. WTF?!

Krótko mówiąc, bez smartfona oraz połączenia z internetem, a także wewnętrznej tolerancji co do przesyłania bliżej nieokreślonych danych na azjatyckie serwery, o korzystaniu z DJI Osmo Action możesz zapomnieć. Takie czasy.

Budowa i jakość wykonania

Jak na nowoczesną kamerę sportową przystało, DJI Osmo Action jest wodoszczelna sama w sobie. Producent deklaruje odporność na zanurzenia do głębokości 11 metrów. Nie sprawdzałem, ale rekreacyjne pluskanie w basenie DJI bierze na klatę bez problemu.

Kamera jest bardzo solidnie wykonana i pod względem budowy, jakości wykonania czy spasowania elementów nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Ciekawostką jest szkiełko chroniące obiektyw, które można swobodnie odkręcić i wymienić.


Akumulator kamery jest wymienny, podobnie jak klapka kryjąca złącze USB-C oraz kartę pamięci MicroSD. Na spodzie kamery niestety zabrakło miejsca na gwint ¼” - niby szczegół, ale moim zdaniem ten dodatkowy sposób mocowania zawsze się przydaje. Niemniej w zestawie z kamerą znajduje się ramka montażowa umożliwiająca mocowanie za pomocą klasycznego systemu ze śrubą, co gwarantuje wszechstronną kompatybilność z większością akcesoriów do kamer sportowych.

Innowacją wprowadzoną przez DJI (a w każdym razie nie spotkałem się z tym rozwiązaniem jak dotąd w żadnej innej kamerze) jest kolorowy wyświetlacz LCD z przodu obudowy, stanowiący jednocześnie wizjer. Fantastyczna sprawa dla fanatyków selfie i vlogerów, aczkolwiek jego funkcjonalność jest bardzo ograniczona, bowiem praktycznie każda bardziej zaawansowana interakcja z kamerą (np. zmiana ustawień czy przegląd nagrań) wymaga przełączenia do ekranu głównego. Nieco irytujące gdy nagrywając ujęcie "selfie" na szybko trzeba coś przełączyć w ustawieniach, co wymusza przełączenie do ekranu głównego.


Interfejs użytkownika

DJI zaproponowało bardzo przemyślany i przyjazny interfejs użytkownika o nazwie "ActionOS", który moim zdaniem dystansuje GoPro. Co prawda w serii HERO7 znacznie usprawniono interfejs względem swoich poprzedników i zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że interfejs GoPro jest zły, jednakże całokształt UI, na który składa się m.in. responsywność ekranu, układ menu, gesty itp. moim zdaniem korzystniej przedstawia się w kamerze DJI.

Główny ekran LCD z tyłu kamery jest oczywiście dotykowy, nieco większy niż w HERO7, a jego wrażliwość na dotyk i ogólna responsywność jest świetna. Interakcja z kamerą jest bardzo płynna, bez opóźnień czy irytującej konieczności kilkukrotnego “tapnięcia” elementu na ekranie, żeby zareagował. Interfejs skrywa też kilka użytecznych gestów, np. aby przewinąć odtwarzany film wystarczy wykonać na ekranie gest prawo-lewo, a regulacja głośności to gest góra-dół.

Jedyne problemy z dotykowym ekranem jakich doświadczyłem miały miejsce w wodzie na basenie. W trakcie korzystania z kamery w wodzie należy pilnować, aby ekran dotykowy był wygaszony (jednorazowe naciśnięcie klawisza “Power”), bowiem w przeciwnym razie ekran będzie rejestrował przypadkowe “dotknięcia” na skutek interakcji z wodą.


Wracając jeszcze na chwilę do dodatkowego ekranu LCD z przodu obudowy, kamera nie ma funkcji pozwalającej wyświetlanie obrazu jednocześnie na dwóch ekranach - z przodu i z tyłu. Przełączanie pomiędzy nimi następuje poprzez gest “tapnięcia” dwoma palcami jednocześnie na głównym ekranie dotykowym lub dłuższe naciśnięcie przycisku QuickSwitch z boku obudowy. Zmiana aktywnego ekranu w trakcie nagrywania filmów jest możliwa, lecz niestety wymusza wstrzymanie nagrywania video na parę sekund.

Fantastycznym rozwiązaniem jest możliwość definiowania indywidualnych trybów pracy kamery, a następnie podpinania ich do przycisku QuickSwitch. Tryby dostępne przyciskiem QuickSwitch można indywidualnie dostosowywać i podpinać do niego tylko te, do których chcemy mieć najszybszy dostęp, z kolei pozostałe tryby są dostępne do wyboru poprzez ekran dotykowy. Świetna i bardzo ułatwiająca obsługę kamery funkcja.

Szczegółowa prezentacja kamery DJI Osmo Action uwzględniająca zawartość zestawu, budowę oraz interfejs ActionOS na filmie poniżej - zapraszam:


Jakość obrazu (i dźwięku), stabilizacja

OK, czas na mięsko, czyli jak w zasadzie DJI Osmo Action nagrywa? Przede wszystkim postrzegana jakość obrazu jest kwestią mocno subiektywną. Trudno obiektywnie ocenić, która kamera “lepiej nagrywa”, bo jeden woli super nasycenie kolorów, a inny stawia na naturalność barw. W każdym razie - moim zdaniem - z zadania nagrywania filmów o wysokiej jakości obrazu kamera DJI wywiązuje się bardzo dobrze.

A jak porównuje się video z DJI do swojego naturalnego konkurenta jakim jest GoPro HERO7 Black? W sieci jest już mnóstwo porównań tych kamer, a oto jedno z nich:
https://www.youtube.com/watch?v=F53SEWp7cic


Na pierwszy rzut oka widać, że GoPro charakteryzuje się większym nasyceniem kolorów, podczas gdy DJI kolory ma jakby ciut wypłowiałe, ale bez dramatu. Kwestia gustu. W każdym razie moim zdaniem obydwie kamery nagrywają świetnej jakości video. Kropka.

W DJI dostępny jest również tryb kolorów D-Cinelike, który pozwala uzyskać obraz zbliżony do projekcji kinowych, a także funkcję DeWarp, redukującą efekt rybiego oka w filmach - analogiczny do trybu Linear w GoPro. 

Połączenie tych funkcji skutkuje całkiem ciekawym efektem końcowym, który bardziej przypomina obraz kręcony klasyczną kamerą, aniżeli kamerą stricte sportową.

https://www.youtube.com/watch?v=F5Ev1frmtL0


Stabilizacja RockSteady vs HyperSmooth

Zaproponowana w GoPro HERO7 Black stabilizacja HyperSmooth stała się absolutną rewolucją w zakresie cyfrowej stabilizacji obrazu i jednocześnie jednym z głównych atutów sprzedażowych GoPro. HyperSmooth jest tak skuteczne, że w wielu przypadkach można spokojnie odłożyć gimbala na bok.

Elektroniczna stabilizacja RockSteady w DJI Osmo Action działa równie skutecznie. W sieci pewnie toczą się dyskusje, która z nich jest lepsza, ale w mojej ocenie obydwie działają po prostu świetnie. Jedyny mankament RockSteady w porównaniu do HyperSmooth to obcinanie ok. 20% kadru, a to już całkiem spory kawałek. 

Przykładowe nagrania z RockSteady włączonym / wyłączonym - widać na nich dość dobrze nie tyle jak skuteczna jest stabilizacja, ale ile "wycina" z kadru:
https://www.youtube.com/watch?v=Ot6bJobMCQc
https://www.youtube.com/watch?v=EU_f6jnULwg





Slow motion

GoPro nigdy nie oferowało trybu slow-motion “out of the box” w swoich kamerach. OK, zawsze można obraz nagrywany z klatkażem od 60fps wzwyż spowolnić w postprodukcji, ale nie do końca o to mi chodzi. 

W DJI nie ma tego problemu. Tryb slow-motion nagrywa w slow-motion od razu (w spowolnieniu 4- lub 8-krotnym), a efekt jest dostępny natychmiast. Liczę, że GoPro pójdzie tym śladem w kolejnej edycji, ale póki co rozwiązanie DJI bardziej mi pasuje.

HDR Video

W DJI pozytywnie zaskoczył mnie także tryb HDR Video, który bardzo sprawnie radzi sobie z wyrównywaniem różnic w naświetleniu obrazu i sprawdza się przede wszystkim w słabym świetle. Jest to oczywiście okupione większymi szumami obrazu, ale bez dramatu. Poza tym, w trybie tym niedostępna jest stabilizacja RockSteady.

Testowe klipy z HDR włączonym / wyłączonym dla porównania:
https://www.youtube.com/watch?v=zN36avrxT78

Mikrofon

Last but not least - jakość nagrywanego dźwięku. Niestety do kamery DJI nie podłączymy mikrofonu zewnętrznego (przynajmniej na razie nie przewidziano odpowiedniej przejściówki), więc pozostaje mikrofon wbudowany. Z jego czułością i jakością jest w miarę nieźle, choć moim “uchem” mikrofon w GoPro radzi sobie nieco lepiej. Natomiast po podłączeniu mikrofonu zewnętrznego różnica na korzyść GoPro jest astronomiczna. Sprawdźcie:


Materiały video z DJI Osmo Action

Więcej przykładowych filmów video z DJI Osmo Action znajdziecie na kanale YouTube KamerySportowe24:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLit14Mf-WygG5UVgm4EqLspll4TrcjvfK

Surowe klipy video do pobrania tutaj:
https://drive.google.com/open?id=1c7QgeZwh2MEfeJ-UiJj0gIRd5uh24bIE

Akumulator

Jednym z ważniejszych aspektów kamer sportowych jest czas pracy na akumulatorze. DJI oferuje akumulator litowo-polimerowy o pojemności 1300 mAh. Jak jego sprawność wygląda w praktyce?

W trybie 4k 30fps z aktywnym WiFi kamera nagrywała ciurkiem przez ok. 1h16m, natomiast w trybie 1080p 60fps ok. 1h30m. Biorąc pod uwagę pojemność akumulatora spodziewałbym się nieco dłuższego czasu pracy, ale też nie określiłbym tego jakimś wyjątkowym dramatem. Po prostu “średnia krajowa”. Są to też wyniki porównywalne z GoPro HERO7 Black.


W trakcie ciągłego nagrywania kamera oczywiście dość istotnie się nagrzewa, ale nie wyłączyła samoczynnie z powodu przegrzania. Czas ładowania akumulatora od zera to ok. 1.5-2h, w każdym razie ładowanie trwa ciut krócej niż w GoPro, ale znów różnice nie są powalające.

Nie zauważyłem natomiast efektu samoczynnego rozładowywania się akumulatora po wyłączeniu kamery. Problem, który trapi wielu użytkowników kamer GoPro, najwyraźniej nie dotyczy DJI (choć tutaj akurat podejrzewam, że przyczyną tego stanu rzeczy jest wbudowany Bluetooth w GoPro, ale nigdy nie prowadziłem drobiazgowych testów na potwierdzenie tej teorii, więc ręki za to uciąć sobie nie dam).

Funkcje bezprzewodowe i aplikacja

Kamera DJI Osmo Action jest wyposażona w dwuzakresowy moduł WiFi pracujący w pasmach 2.4 oraz 5.8 GHz. Od razu uwaga co do tego drugiego pasma - nie wszystkie smartfony, a szczególnie te z Androidem, poprawnie z nim współpracują, nawet jeśli smartfon teoretycznie posiada dwuzakresowy odbiornik WiFi. Dlatego w razie problemów z wykryciem i połączeniem kamery sugeruję przełączyć w ustawieniach kamery pasmo na 2.4 GHz oraz wyłączyć funkcję transmisji danych 3G/LTE w ustawieniach smartfona.

Aplikacja DJI Mimo App, która jak już wiecie jest integralnym warunkiem korzystania z kamery, jest dostępna do pobrania oczywiście bezpłatnie ze sklepów z aplikacjami Google Play oraz App Store. Jej funkcjonalność jest raczej standardowa, aczkolwiek jej użyteczność mnie niespecjalnie przekonuje. Tak jak UI samej kamery jest fantastycznie dopracowany, tak aplikacja wymaga jeszcze kilku usprawnień. 

Przykładowo elementy sterujące szczegółowymi parametrami pracy kamery na ekranie głównym (z podglądem obrazu na żywo) są ciut za małe jak na interfejs dotykowy. Przeglądanie i pobieranie materiału video z karty pamięci w kamerze przebiega dość sprawnie, ale możliwości ich retuszu i edycji (np. przycinania) są bardzo ograniczone. 

W tej konkurencji zdecydowanie korzystniej moim zdaniem przedstawia się apka GoPro, która jest ogólnie bardziej przyjazna w użyciu niż DJI Mimo App i oferuje znacznie szersze możliwości (szczególnie w połączeniu z dodatkową apką Quik do szybkiego montażu filmów).


Nowe szaty króla kamer akcji?

Mój tekst celowo zatytułowałem zaczepnie sugerując, że DJI staje się nowym “królem” w branży, w której póki co GoPro wyznacza trendy i utrzymuje status lidera. Czy faktycznie?

Tak jak jeszcze parę lat temu DJI kojarzyło się wyłącznie z dronami - i to takimi, które de facto były tylko “nosicielami” kamer GoPro - tak obecnie śmiało można mówić o nowym potentacie w branży nie tylko dronów, ale także rozwiązań do rejestracji i stabilizacji obrazu video. DJI Osmo Action jest dopiero pierwszym produktem w tej klasie urządzeń, ale bez wątpienia bardzo udanym i świetnie rokującym co do kolejnych edycji.

Należy też uczciwie oddać, że w pierwszej kamerce sportowej od DJI brakuje wielu zaawansowanych funkcji, którymi legitymuje się GoPro. W tym m.in. wbudowanego GPS, trybów RAW, trybu TimeWarp (Hyperlapse), funkcji live-streamingu czy automatycznego uploadu do "chmury" GoPro PLUS.


Mimo wszystko, moim zdaniem przed GoPro stoi spore wyzwanie. O ile rynek jest wręcz zalany tanimi i często tandetnymi “klonami GoPro”, które nie stanowią dla tegoż realnej konkurencji, tak w obliczu silnej marki jaką jest DJI, amerykański lider ma niemalże obowiązek zaskoczenia czymś wyjątkowym w kolejnej serii kamer HERO8, której premiera nastąpi prawdopodobnie jesienią 2019 roku.

Być może właśnie wtedy przekonamy się czy król okaże się nagi i jego szaty zmienią właściciela. Pożyjemy, zobaczymy… A ostatecznie z tej konkurencji zwycięsko na pewno wyjdą konsumenci.

Podsumowanie - czy warto kupić DJI Osmo Action?

No dobra, trochę się filozoficznie rozpisałem o nagości króla, ale w końcu należy odpowiedzieć na pytanie czy warto kupić DJI Osmo Action?

Jestem zdania, że jak najbardziej tak. To bardzo udana kamera, solidnie wykonania, oferująca świetną jakość obrazu, przyzwoitą jakość dźwięku, z sensownym czasem pracy na akumulatorze i przede wszystkim bardzo dobrze opracowanym interfejsem użytkownika.

To nie znaczy jednak, że nie warto kupić GoPro HERO7 Black, która wciąż jest jedną z najlepszych kamer akcji dostępnych na rynku, oferującą szerszą funkcjonalność względem DJI oraz znacznie większy wybór dedykowanych akcesoriów - co dla wielu odbiorców może stanowić bardzo istotny argument za wyborem GoPro.

Jeżeli jednak nie masz ciśnienia na zakup kamery sportowej już teraz, wówczas... poczekaj do jesieni. ;)

A którą z kamer - GoPro czy DJI - ostatecznie wybiorę na swoje wakacje? Zapewne wezmę obydwie, ale coś mi mówi, że większość czasu spędzę jednak z DJI Osmo Action. Głównym atutem przemawiającym za tym wyborem jest w mojej ocenie bardziej responsywny i łatwiejszy w obsłudze interfejs ActionOS, który mogę w szerszym zakresie dostosować do własnych potrzeb.


Na koniec zapraszam do nowego sklepu KamerySportowe24.pl, w którym poza kamerą DJI Osmo Action znajdziecie także szereg akcesoriów dedykowanych temu modelowi.


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta kamerka nie jest dla każdego w takim razie. Ja nie mam nowoczesnej komórki gdzie mógłbym zainstalować aplikację. Co za durny pomysł by zmuszać użytkownika do korzystania z ich aplikacji. Kupuję zatem Gopro 7 black

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to stawiam na sprawdzone klasyki, kupowałem Go Pro i jestem bardzo zadowolony, kamerka działa idealnie. Cenowo wychodzi różnie, na stronie https://magazyn.ceneo.pl/artykuly/go-pro-hero-10-specyfikacja można więcej o tym sprzęcie poczytać.

    OdpowiedzUsuń